Autor |
Wiadomość |
Joy
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:36, 23 Lut 2011 |
|
Jest tu dużo pagórków przyprószonych świeżym śniegiem. W niektórych miejscach spod śniegu wyglądają pierwsze kwiaty: przebiśniegi i krokusy. Jest tu niewiele bezlistnych drzew. Stojąc w dole czuć lekki powiew bryzy lecz im wyżej się znajdujemy, tym wiatr jest większy.
---
Joy przyszła tu, by nauczyć się latać. Rozejrzała się uważnie obserwując drzewa kołyszące się na wietrze. Rozprostowała swe- dotąd bezużyteczne- skrzydełka i zamachała nimi kilka razy. Uśmiechnęła się i rozglądała zastanawiając się skąd przybędzie jej egzaminator.
|
|
|
|
|
|
|
Brian
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Czw 11:05, 24 Lut 2011 |
|
Nie trzeba było długo czekać. Dingo wyszedł zza boru i niczym czarny cień podszedł do Joy. Teraz go było widać. Słońce wyjrzało zza widnokręgu polany i gór. Uśmiechnął się do małej i usiadł. Wetchnął cicho. Te wredne roztopy. Wszędzie dużo kałuż.
- Witam. - Powiedział - Na jaką rangę chce szanowny szczeniaczek zdać?
Teraz czekał, lecz znał odpowiedź. Chciał się tylko upewnić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joy
Gość
|
Wysłany:
Czw 11:15, 24 Lut 2011 |
|
Joy popatrzyła na psa i zamachała przyjaźnie ogonem. Ja chcę zdawać na latającą. Powiedziała i uśmiechnęła się jeszcze szerzej. Usiadła w małej zaspie. Joy zaczęła uważnie obserwować egzaminatora. Przekrzywiła zabawnie głowę i nie spuszczała z psa wzroku. Rozprostowała małe skrzydełka i zamerdała ogonkiem.
|
|
|
|
|
Brian
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Czw 11:18, 24 Lut 2011 |
|
- Przeczuwałem. - Powiedział cicho - Hmm.. Jak byś wykorzystała skrzydła?
To było ważne pytanie, było do testu. Już zaczął go właśnie prowadzić. Uśmiechnął się do małej i czekał, aż powie. Wolał to szybko zakończyć, lecz jednak musi to trochę też trwać. Oczekiwał długą i pełną odpowiedź.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joy
Gość
|
Wysłany:
Czw 11:31, 24 Lut 2011 |
|
"Co? Jakbym używała skrzydeł? Ale o co mu chodzi?" Dziwiła się w myślach Joy. Po chwili jednak uśmiechnęła się i zaczęła wypowiedź. No głównie to skrzydeł używałabym do latania. Powiedziała niepewnie. Po chwili zdała sobie sprawę jak to głupio zabrzmiało i pociągnęła wypowiedź dalej. Chciałabym móc latać ponieważ zawsze o tym marzyłam. Chciałam czuć powiew wiatru w sierści, ścigać się z nim, czuć się wolna. Powietrze zawsze kojarzyło mi się z wolnością. Chcę szybować jak ptak, wśród chmur. Unieść się na ziemię wyswabadzając się od więzów grawitacji. Po prostu rozwinąć skrzydła i lecieć, hen daleko. Bez ograniczeń wieku, wzrostu, wagi. Być tym kim chcę. Rozmarzył się szczeniak. Joy gadała jak najęta, co jej do głowy wpadło to mówiła. W końcu uznała, że chyba już wystarczy wypowiedzianych słów. Czekała na odpowiedź dingo uśmiechając się i kiwają leniwie ogonem.
|
|
|
|
|
Brian
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 18:49, 26 Lut 2011 |
|
- No.. Nie tylko do tego się je wykorzystuje. Nie oczekiwałem zbytnio tego, lecz i zapomniałaś coś dodać. - Powiedział poważnie.
Wzrok wlepił w młodą. Musi jeszcze coś dopowiedzieć, coś bardzo ważnego. Wstał, lecz po tym znów usiadł. Ziewnął lekko i znów spojrzał w małą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joy
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:12, 26 Lut 2011 |
|
Joy na początku nie miała pomysłu co jeszcze można zrobić, lecz po chwili wpadła na pomysł. Hmm... Umiejętności latania można by jeszcze wykorzystać dla służby watasze. Z wysoka można by patrolować teren, szpiegować wrogów i donosić Alphie o tym, co się dzieje. Mała nie wiedziała czy o to chodzi Verdanie, ale miała nadzieję iż zda ten test. Z wyczekiwaniem wpatrywała się w samca kołysząc ogonem.
|
|
|
|
|
Brian
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 23:02, 28 Lut 2011 |
|
- No... powiedzmy. - Rzekł - Załóżmy, że latasz i nagle widzisz kogoś z najśmiertelniej wrogiej Wam watahy, jego Alfę, który się topi w bardzo głębokiej wodzie i tam jest tak zimno, że aż prawie zdrętwiał?
Oczywiście sam nie wiedział co mówi. Patrzał na małą z oczami normalnego wyglądu. Westchnął cicho i czekał, aż odpowie w końcu.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Brian dnia Pon 23:03, 28 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Joy
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:21, 01 Mar 2011 |
|
Joy oburzyła się słysząc to pytanie. Nie jest to istotne, czy jest to Alfa wrogiej watahy, czy przyjaznej i czy w ogóle jest Alfą! Każde życie jest równie cenne, bez znaczenia, czy daną osobę lubimy czy nie. Sama nie jestem silna, więc nie zdołałabym osobiście udzielić pomocy, lecz natychmiast poleciałabym do kogoś kto tej pomocy mógłby udzielić. Jeśli jednak nie byłoby czasu na sprowadzenie kogoś dorosłego to spróbowałabym pomóc osobiście, mając nadzieję, że mi się uda. Mówiła mała. Gdy skończyła popatrzyła na Verdanę pytająco.
|
|
|
|
|
Brian
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 17:47, 07 Mar 2011 |
|
- Byś mogła mu też zrzucić linę, lecz dobrze było. Czy poleciałabyś w pogodę w kratkę? - Zapytał.
To już było podcgwytliwe pytanie. Spojrzał na nią z powagą i wstał po chwili. Doświadczony lotnik musi dużo umieć.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joy
Gość
|
Wysłany:
Sob 11:00, 12 Mar 2011 |
|
A skąd ja wezmę linę w lesie... Pomyślała zirytowana. Jednak już po chwili dobry nastrój wrócił. Pogoda w kratkę... Cóż. To czy bym poleciała byłoby zależne od dystansu. Jeżeli miałabym przelecieć kilka metrów to tak. W końcu bym zdążyła. Natomiast jeśli miałabym przelecieć kilka kilometrów to nie. Lepiej nie ryzykować. Poczekałabym spokojnie, aż pogoda się ustabilizuje. Powiedziała uśmiechając się niepewnie.
|
|
|
|
|
Brian
Dołączył: 21 Sty 2011
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany:
Nie 10:47, 13 Mar 2011 |
|
- I dobrze byś zrobiła. A gdyby chodziło o walkę... To jak byś walczyła, lub się broniła? - Zapytał.
To też było ważne. Mimo, iż jest szczeniakiem, to by musiała o tym wiedzieć. Walka i obrona są ważne, a dla szczeniaków, które chcą latać jest szczególnie potrzebna właśnie obrona. Uśmiechnął się lekko do młodej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|